sobota, 27 grudnia 2014

Epilog

- Clary, gdzie jest butelka Will'a? - wyrywa mnie z zamyśleń Jace trzymając na rękach małego chłopca.
- W salonie na stoliku.- mówię odkładając książkę na stolik obok i wystawiam dłonie do niego, by wziąść małego.
        Jace znika za drzwiami domu, a ja powoli chodzę z naszym brzdącem po ogrodzie. Jego wielki, zielone oczy z ciekawością obserwują każdy element ogrodu, a blond włoski są rozwiewane przez delikatny, wiosenny wiaterek. Na sobie ma jeansowe spodenki i czerwoną kurteczkę. W rączce trzyma mały seraficki miecz kupiony przez Jace'a zaraz po jego narodzinach. Wkładam go do piaskownicy i razem budujemy babki z piasku.
       Ogólnie mój mąż oszalał na punkcie dziecka. Dzień po tym jak dowiedział się, że zostanie ojcem zaczął urządzać pokój dla dziecka, kupować wszystkie potrzebne rzeczy, ubranka, zabawki. Choć minęły dwa lat od tamtego dnia jego zapał nie słabnie. Codziennie czyta mu bajki, kąpie, buduje z nim zamki z klocków oraz wiele innych rzeczy sprawiających, że jest według mnie najlepszym ojcem.
      Nie mija dużo czasu, a mój mąż jest spowrotem. Daje mi przelotnego całusa i bawi się z małym w piasku. Za nim do ogrodu wchodzi Izzy ubrana w czarne rurki, trampki i czerwoną bluzkę.
-Ciocia Izzy!!- krzyczy słodko Will i biegnie w kierunku kobiety. Ta łapie go i podnosi, a maluch składa całusa na jej policzku.
      Podchodzą do nas i zaczynamy rozmawiać, jednocześnie bawiąc się z dzieckiem. Ona i Tom są parą od roku. Co mam powiedzieć na ten temat? Cieszę się. Oboje stracili bliskie osoby i zrozumieją się napewno. Poza tym Tom jest opiekuńczy co Izzy jest bardzo potrzebne. Nie raz gdy przychodził tu z Lightwood'ami bawił się z małym, lecz wzrok miał utkwiony w Isabel. Coś czuję, że niedługo ich związek wejdzie na wyższy poziom. Choć już teraz mieszkają razem.
    Co reszty rodziny. Maryse i Robert wczuli się w rolę dziadków i przychodzą prawie co weekend, a gdy są w Alicante nocują u nas. Mamy tyle wolnych pokoi, że pomieścimy sporo ludzi. Lightwood'owie nadal mają swój instytut o który dbają i to którego jeździmy na święta. Alec odnalazł swoją miłość żywą po rewolucji. Istniało ryzyko, że Magnus jako czarownik zginął, lecz los chciał inaczej. Teraz planują ślub i choć jeszcze nie mają daty ślubu to debatują nad strojem Magnusa, który chce wystąpiś w długiej, brokatowej sukni lub gatniturze.
      Powoli się ściemnia i przenosimy się do domu. Robię szybko kanapki i kawę i stawiam na stole w jadalni. Gdy kończymy Will ziewa, a Jace mówi, że go położy. Znikają oboje za drzwiami, a my z Izzy rozmawiamy. Mówi mie, że dostała pracę w gabinecie Inkwizytora, którym jest Jace. Dostał tę posadę pótorej roku temu i mówi, że czuje się spełniony.
       Kiedy za oknem widać gwiazdy kobieta się zbiera do domu. Zakłada płaszcz i się żegna.
       Kieruję się do góry, zaglądam do naszego pokoju, lecz tu nikogo niema. Zaglądam do pokoju dziecka i to co widzę sprawia, że kocham mojego męża jeszcze bardziej. Śpi na małej kanapie z maluchem wtulonym w jego klatkę piersiową. Jedną rękę trzyma obok chłopca w razie gdyby spadał. Obok nich leży książka z obrazkami niedbale rzucona, ponoszę ją i odkładam na miejsce. Następnie biorę malca na ręce i tulę gk w drodze to jego łóżeczka. Zanim go odłożę całuję go w głowkę. Przykrywam jeszcze niebieskim kocyki i odwracam się ku jego tatusiowi. Podchodzę do niego i pochylając się szepczę.
-Kochanie, wstawaj.
       Powoli otwiera oczy i podnosi się z miejsca. Łapię go za rękę i prowadzę ku naszej sypialni. Idziemy do łazienki i bierzemy szybki prysznic. Kiedy kładziemy się do łóżka wtulam się w jego klatkę piersiową.
- Nie mogę się doczekać, aż ten drugi maluch się urodzi.- szepcze mi do ucha i głaszcze po moim powiększającym się brzuchu.
-Jeszcze tylko cztery miesiące- szepczę i zapadając w objęciach Jace'a w sen. Teraz mam pewność, że wszystko będzie dobrze.
                           

                                  ******************************************
Wow, mój pierwszy skończony blog. Mogę obiecać, że to nie mój ostatni. Kiedyś napewno pojawi się jeszcze jakiś.
Hmm… teraz trochę podsumowań.
* Od otwarcia bloga minął rok i dwa miesiące.
* Teraz ma ponad 16000 wyświetleń.
* Największa liczba wyświetleń w ciągu dnia wynosi 300.
* Chciałabym podziękować wszystkim, którzy przeczytali to opowiadanie,
*Chciałabym podziękować wszystkim, którzy dawali mi wskazówki co do rozdziałów.
* Chciałabym podziękować wszystkim za te dobre i złe komentarze.
* Chciałabym podziękować wszystkim, którzy  byli na tym blogu.
* Chciałabym przeprosić wszystkie fanki Sebastiana za jego uśmiercenie
Kocham was wszystkich w czasie teraźniejszym nie przeszłym.
Dziękuje.
Nie pozostaje mi napisać nic innego jak:
Pozdrawiam Romantyczna Egoistka. :-* 😂
Ps. Każdy kto czytał lub czyta tego bloga niech zostawi po sobie komentarz, może to być zwykłe serduszko lub cokolwiek, chce poprostu wiedzieć ile osób przeczytało te wypociny.

15 komentarzy:

  1. Ten rozdział jak i każdy na tym blogu jest super i mam nadzieję że nie stracisz ani chęci ani weny do dostępnego bogu lub rozdziałów . :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże nie wierze że to już koniec ;-; To opowiadanie mnie strasznie wciągnęło. Mam Nadzieje że jeśli kiedykolwiek zaczniesz pisać nowego bloga to dasz o tym wiadomosc na tym blogu. SZkoda że to juz koniec. Ale życze wszystiego dobrego. Mam nadzieje ze kiledys znowu bd mogla spotkac sie z twoją twórczością.
    Pozdrawiam Psycho :* <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Już tęsknie za tobą. Nie wieże, że to koniec!! Cóż mam nadzieje, że jeszcze się spotkam z twoimi blogami. <3<3. Julia

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę za tb tęsknić :'( Cudowne zakończenie !!!! Kocham tego bloga i będe za nim i za tb bardzo tęsknić <3 życzę ci masę sukcesów na przyszłych blogach kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm skonczylas dlaczego ???Kocham <3
    #Juz tesknie #
    / Wera/

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda,ze już koniec :(
    *_*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę uwierzyć, że to koniec, ale wiadomo, że każda historia kiedyś się kończy. Mimo wszystko szkoda. ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. *-* i love IT ! ! !

    OdpowiedzUsuń
  9. <3 Bardzo mi się podoba ta historia <3

    OdpowiedzUsuń
  10. <3 ta historia jest zajebista

    OdpowiedzUsuń
  11. szkoda, że to na serio koniec...
    eva

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne <3 szkoda ze odeszlas :-(

    ~Natai

    OdpowiedzUsuń
  13. Cały blog przeczytałam w jednym tchem w niecałe dwa dni, szkoda że to już koniec ❤❤❤❤❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń