sobota, 12 lipca 2014

Rozdział XXVII ''Brak zaufania''

      Po chwili jesteśmy już w domu Simona. Dokładnie w jego salonie. Patrząc na Simona widać, że się denerwuje.  Nie wie co nas sprowadza do jego domu.
      Valentine idzie w moją stronę i powoli wyciąga z wewnętrznej kieszeni marynarki fiolkę z wywarem. Płyn zmienił się na przezroczysty. 
- Musi to wypić, a następnie ty musisz opowiedzieć mu jakaś historię na swój temat. Następnie zaśnie.- mówi Valentine podając mi fiolkę. - Pamiętaj aby historia była spójna.
      Kończąc mówić  razem z Jonathan' em kierują się ku drzwiom wyjściowym.  Po kilku minutach zostaję sama z Simon'em.  Dawno nie miałam takiej sytuacji, aby porozmawiać z nim.
      Podchodzę  do niego. Kucam i wyciagam nóż, który dał mi Jonathan. Powstaje i kieruje nóż w kierunku nadgarstków Simona. Ten lekko się odsuwa ode mnie przestraszony.
-Simon,  spokojnie chce..... Ja chcę tylko uwolnić Ci ręce. - mówię spokojnie i rozcinam wiezy na recach przyjaciela.
      Chwytam go delikatnie zq łokieć i kieruje ku kanapie. Siadamy i przechodzę do rozmowy.
- Simon, musisz to wypić.- mówię i podaje mu fiolkę.
- Nie wypije niczego co miał w rękach ten świr. - mówi i cofa się ode mnie.
       Czuję, że szanse aby go ratować maleją z każdą sekundą.
********************
Kolejny krótki rozdział.  Życzę miłego czytania i zapraszam do komentowania.
Wasza Romantyczna Egoistka

1 komentarz: